Read with BonusRead with Bonus

50: Długa droga w dół

Była pewna sztuka w byciu tak spóźnionym na poranne treningi. Oczywiście, bałam się pojawić w pierwszej kolejności, mając na szyi nie tylko ślad po Sebastianie, ale także po Demetrim. Zastanawiałam się, idąc w stronę stawu, jak biedny Sebastian na to zareaguje.

W momencie, gdy weszłam do sali trenin...