Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 2 Żonaty z niewłaściwą osobą i nikt nie zauważył

Widząc, że Maggie zamierza odejść, Fiorello przypomniał jej: "Czy nie powinniśmy wymienić się danymi kontaktowymi? Jak cię później znajdę?"

Maggie poczuła się trochę zakłopotana, "..."

Nagle sobie przypomniała i szybko wyciągnęła telefon, dodali się nawzajem do kontaktów na WhatsAppie.

Fiorello również wysłał Maggie swój numer telefonu, mówiąc: "Zadzwoń, jeśli będziesz czegoś potrzebować."

To był osobisty numer Fiorello.

"Tak." Maggie rzuciła okiem na ekran telefonu Fiorello, gdy zmienił jej nazwę kontaktu na 'Moja Żona.'

Widząc słowo 'Żona,' Maggie poczuła dziwne emocje wewnątrz siebie.

Czy teraz była zamężną kobietą?

Zamierzała po prostu wpisać jego imię, ale widząc, jak Fiorello nazywa ją 'Żona,' zawahała się na chwilę, zanim wpisała 'Mój Pan Flores' jako jego nazwę kontaktu.

Po zaktualizowaniu nazw kontaktów, Fiorello miał zamiar zaproponować jej podwiezienie, ale jego telefon nagle zadzwonił. Słowa, które miał na końcu języka, zamieniły się w: "Bądź ostrożna w drodze."

Maggie nie chciała go dalej niepokoić, więc złapała taksówkę na poboczu i odjechała.

Fiorello stał przy krawężniku, obserwując odjeżdżającą Maggie, gdy niedługo potem obok niego zatrzymał się Rolls-Royce, a mężczyzna w środku opuścił szybę.

"Fiorello, nie miałeś czekać na mnie w kawiarni? Co cię sprowadza do Urzędu Stanu Cywilnego? Dzwoniłem do ciebie bez przerwy. Masz spotkanie o szóstej w mieście A z prezesem Holmesem, żeby podpisać kontrakt. Twój bilet na samolot jest już zarezerwowany na lot o czwartej. Jeśli teraz nie pojedziesz na lotnisko, przegapisz go."

Mówiącym był nie kto inny jak drugi dziedzic Visionary Futures Group, Holden Flores.

"Po prostu podpisałem dokument," powiedział Fiorello, wsiadając do samochodu z nieco ciężkim głosem, "Jedź na lotnisko."

Holden Flores uruchomił samochód i od niechcenia zapytał: "Fiorello, jaki dokument podpisałeś?"

"Licencję małżeńską."

Holden był tak zszokowany niewzruszonym oświadczeniem Fiorello, że niemal spowodował wypadek. Pomyłkowo nacisnął pedał gazu zamiast hamulca, ale szybko to skorygował, unikając kolizji.

"Fiorello, co to za żart? Nawet nie masz dziewczyny. Mama umawiała cię z niezliczonymi kobietami, a żadna ci się nie podobała. Prawie myślała, że jesteś zainteresowany facetami i była gotowa znaleźć ci kilku do wyboru. Rodzina Flores jest otwarta, w końcu. Poza tym, mogę kontynuować dziedzictwo rodziny..."

"Jeszcze jedno słowo, a obetnę ci kieszonkowe na resztę roku o połowę."

Holden jęknął: "Fiorello, no weź, nie rób tego!"

"Po tym, jak mnie odstawisz na lotnisko, poszukaj dla mnie domu. Nic dużego, wystarczy trzypokojowe, dwie łazienki."

"Po co ci taki mały dom, Fiorello? Czy jedna z twoich kilku willi nie wystarczy?"

Fiorello rzucił Holdenowi spojrzenie, a ten tym razem zamilkł, nie traktując poważnie małżeństwa Fiorello i zakładając, że to tylko żart.

Na pewno nie mógł po prostu wybrać przypadkowej kobiety z ulicy, żeby się ożenić.

Maggie wróciła do domu, a gdy tylko weszła, jej matka chwyciła za miotełkę do kurzu i zaczęła tyradę: "Maggie, stałaś się zbyt odważna, teraz kłamiesz? Poprosiłam cię, żebyś poszła na randkę w ciemno, a ty jak mogłaś nie..."

Nie dokończyła zdania, zanim zobaczyła, jak Maggie wyciąga licencję małżeńską.

"Mamo, wyszłam za mąż," Maggie pokazała otwarty dokument Aryi Stark, "Możesz się teraz uspokoić."

Arya była oszołomiona na widok licencji małżeńskiej.

Upuściła miotełkę i z drżącymi rękami sięgnęła po nią.

Po dokładniejszym przyjrzeniu się, mężczyzna na licencji był całkiem atrakcyjny. Potem spojrzała na nazwisko – Fiorello Flores?

Pamiętała, że na stronie matrymonialnej przedstawiono mężczyznę o nazwisku Florez. Kiedy to zmieniło się na Flores?

Czy mogła to źle usłyszeć?

Previous ChapterNext Chapter