Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 10 Miliarder, który dobrze się przebrał

Fiorello podjechał samochodem pod wejście do szpitala, czekając, aż Maggie pomoże Aryi wyjść z budynku.

Fiorello wysiadł z samochodu, otworzył drzwi i ostrożnie chronił głowę Maggie, gdy wsiadała do samochodu, aby uniknąć uderzeń.

Arya zauważyła ten troskliwy gest i na jej twarzy pojawił się zadowolony uśmiech.

Fiorello wrócił na miejsce kierowcy i zwrócił się do Maggie, "Jest już pierwsza po południu. Mama musi być głodna. Lekarz podkreślał regularne posiłki. Może znajdziemy teraz jakieś miejsce na obiad?"

Fiorello naprawdę był uważny. Maggie nawet nie przyszło to do głowy.

"Pewnie, zdecyduj," odpowiedziała.

"Dobrze," powiedział, uruchamiając samochód.

Pół godziny później zaparkowali przed bardzo elegancką restauracją.

Maggie spojrzała na wystrój restauracji i szepnęła z niepokojem, "Czy to miejsce nie będzie drogie?"

Właśnie kupiła samochód i nie miała dużo pieniędzy. Poza tym rzadko jadała na mieście, aby oszczędzać, i zawsze sprawdzała wystrój restauracji najpierw – wahała się wejść, jeśli wyglądała zbyt luksusowo i elegancko. Ta restauracja była nie tylko luksusowa, ale także znajdowała się w centrum miasta, a jako sieciowa restauracja, prawdopodobnie nie była tania.

Fiorello uśmiechnął się i powiedział, "Raz na jakiś czas można zaszaleć. To pierwszy raz, kiedy formalnie spotykamy twoją mamę i jemy razem obiad. Możemy pozwolić sobie na coś ładnego. Już wystarczająco oszczędziłaś, pomagając mi obniżyć koszty wesela. Nie martw się o oszczędzanie na tym posiłku."

Skoro już dotarli do restauracji, a Fiorello to powiedział, Maggie uznała, że nie wypada się sprzeciwiać, więc pomogła Aryi wejść do środka.

Fiorello wszystko wcześniej zorganizował, rezerwując prywatny pokój. W trójkę weszli na drugie piętro i weszli do pokoju.

Nieświadoma tego, Maggie nie wiedziała, że restauracja była tylko częścią imperium biznesowego rodziny Floresów.

Po zajęciu miejsc, Fiorello zasugerował, "Po prostu zeskanuj kod QR na stole, aby zamówić. Wybierzcie wszystko, co chcecie."

Zwykle każdy prywatny pokój obsługiwało co najmniej dwóch kelnerów, ale Fiorello, obawiając się, że Maggie może czuć się z tym niekomfortowo, poprosił personel o zapewnienie im prywatności.

Arya spojrzała na wystawny prywatny pokój i delikatnie pociągnęła Maggie za rękaw, szepcząc, "Zamów tylko dwa dania, więcej byłoby za dużo."

Jej głównym zmartwieniem był koszt. Nawet jeśli jej zięć ich gościł, Arya uważała, że ważne jest, aby być świadomym wydatków.

Maggie skinęła głową, "Dobrze, mamo, rozumiem."

Pamiętając o zaleceniach lekarza, Maggie chciała, aby Arya zjadła dobry posiłek, ale gdy zeskanowała kod QR i zobaczyła menu, miała ochotę złapać Fiorello i wyjść.

Wydawało się absurdalnie drogie. Maggie nie mogła powstrzymać się od myśli, że nawet butelka wody mineralnej kosztowała sześć dolarów.

Widząc wyraz twarzy Maggie, Fiorello szybko zrozumiał, co się dzieje w jej głowie. "Pozwól, że się tym zajmę," powiedział pewnie.

Maggie pośpiesznie zasugerowała, "Może pójdziemy gdzie indziej? To miejsce jest za drogie."

Fiorello zaśmiał się, "Nie martw się. Mam kupon – klient mi go dał. Mamy pięćdziesiąt procent zniżki, jeśli zjemy tutaj, a mogę nawet poprosić restaurację o wystawienie paragonu do zwrotu kosztów przez firmę."

Jej głos zniżył się do szeptu, gdy zaskoczenie malowało się na jej twarzy. "Czy to nie jest jak... wykorzystywanie pieniędzy firmy? Czy nie będzie źle, jeśli nas złapią?"

W swojej poprzedniej pracy była świadkiem, jak wielu kolegów wykorzystywało tego rodzaju korzyści, tylko po to, by zostać zwolnionymi, gdy firma odkryła nadużycie funduszy. Maggie obawiała się, że Fiorello może popełniać podobne błędy.

Jej zaskoczenie potęgowało to, że Fiorello, człowiek o pozornie nienagannym charakterze, mógłby zrobić coś takiego.

Fiorello wybuchnął śmiechem na jej reakcję. "Żartuję. Jakieś ograniczenia dietetyczne? Może zamówimy rybę?"

Maggie odpowiedziała, "Cokolwiek jest w porządku. Moja mama ma rację. Dwa dania wystarczą."

Arya dodała, "Tak, panie Flores, proszę nie przesadzać."

Z uśmiechem Fiorello powiedział, "Dobrze."

Fiorello, świadomy obaw matki i córki dotyczących kosztów, zamówił rozważnie, wybierając specjalności domu.

Widok cen sprawił, że nawet Maggie wewnętrznie się skrzywiła, choć to nie ona płaciła.

W krótkim czasie dania zostały podane.

Fiorello wstał, aby nalać herbaty dla Aryi i Maggie z nienaganną uprzejmością, a następnie wręczył Maggie kartę bankową. "To jest moja karta wypłat. W obecności mojej teściowej powierzam ją tobie. Od teraz będziesz zarządzać naszymi finansami domowymi." Następnie zwrócił się do Aryi, mówiąc, "Mamo, obiecuję, że będę dobrze traktować Maggie i nigdy nie pozwolę, aby czuła się pominięta."

Previous ChapterNext Chapter