Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 56

„Dość! To ja kazałem jej to zrobić. Jeśli chcesz na kogoś krzyczeć albo bić, wyżyj się na mnie. Zostaw ją w spokoju!” Alexander warknął, a na jego ustach pojawił się szyderczy uśmiech. Nigdy nie chciał wciągać Amelii w ten bałagan i na pewno nie myślał, że James tak wybuchnie. Ale teraz było już za ...