Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 54

Ludzie wyrzuceni na ulicę zawsze wyglądali na dość zniszczonych. Amelia wyciągnęła z torby paczkę wilgotnych chusteczek, trochę się odświeżyła i usiadła na rabacie za sobą. Płaszcz, który miała na sobie, był najnowszym modelem z tegorocznego pokazu mody, bardzo drogi. Ale teraz służył tylko do ogrza...