Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 297

Ale teraz, Alexander nie mógł nawet wykrzesać uśmiechu, bez względu na to, jak bardzo się starał.

Jego twarz wydawała się zamarznięta, nie miał pojęcia, jaki wyraz na nią przybrać.

Mógł tylko wpatrywać się w Amelię.

Henry nigdy wcześniej nie był tak bezpośredni wobec niego, zawsze trzymał się na ...