Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 44

„Ja…” jej głos drżał, „wszystko w porządku,” Położył rękę na jej głowie i poprowadził ją, zapach jego krwi łaskotał jej nos, jej oczy zabłysły ciemną czerwienią, skubiąc jego miękką skórę, wbiła swoje kły w kark jego szyi. Smak jego krwi był inny, słodki, niebiański smak doprowadził ją do szaleństwa...