Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 60: Dzień na dzień

Otoczenie było ciemne. Czuła tylko swój oddech.

„Żyję,” wymamrotała Rakiza. Potem jej oczy przyzwyczaiły się do ciemności. Zaczęła dostrzegać swoje otoczenie.

Co to za miejsce? Dlaczego jest tu tak zimno? Zastanawiała się.

Rakiza podniosła rękę i chwyciła poręcz. „Czy jestem w więzieniu?” Znowu wyma...