




Rozdział 4
POV Damiena
No cóż, w końcu mamy dotrzeć dziś do jeziora krwawego księżyca. Dziś są urodziny Brandona i jest wściekły. Ciągle mu przypominam, że muszę spędzić swoje urodziny na tej nudnej ceremonii Aloha i Luny. Przeraża mnie myśl o tym, że tam pojedziemy i on znajdzie swoją bratnią duszę. Ostatnie tygodnie były wspaniałe. Spał w moim pokoju i pomagał mi pod prysznicem. Ale odkąd jesteśmy w drodze, nie mieliśmy zbyt wiele czasu dla siebie. Brandon jest dzisiaj wyjątkowo wściekły, ciągle na mnie patrzy i staje się coraz bardziej zirytowany. Próbowałem się z nim skontaktować, żeby dowiedzieć się, co się dzieje, ale ciągle mnie ignoruje, mówiąc "później". Doprowadza mnie to do szału.
POV Brandona
Obudziłem się dzisiaj rano, a mój wilk wariował. Skakał w mojej głowie jak szczeniak na cukrowym haju. Boli mnie od tego głowa, ale on nie chce mi powiedzieć, co go tak szaleje. Biorę prysznic i pakuję swoje rzeczy, żeby opuścić hotel. To moje urodziny, a ja spędzam je w autobusie i w głupim stadzie krwawego księżyca. Można powiedzieć, że to najgorsze urodziny w życiu? Mój poranek poprawił się, gdy Damien pierwszy złożył mi życzenia urodzinowe i powiedział, co chciałby mi zrobić. Sprawił, że moje spodnie stały się ciaśniejsze, aż do momentu, gdy ktoś zapukał i wrzucił mi kubeł lodu na głowę.
Wychodząc z naszego apartamentu z moimi rodzicami, betą Jeremym Hemmingiem i moją piękną matką Julią, czuję najwspanialszy zapach pomarańczy i ciemnej czekolady z nutą przypraw naszego stada. Tak więc wiem, że moja bratnia dusza jest w naszym stadzie, ale kto? Zapach nie jest tak silny. Nie mogę mu się oprzeć, co oznacza, że są jeszcze niepełnoletni. Świetnie, to tylko kilku naszych wojowników, co ułatwia sprawę. Potem Damien wychodzi z apartamentu, w którym byliśmy, i ten słodki zapach to on. Jestem przeszczęśliwy, a potem przypominam sobie, że on dowie się dopiero jutro. Cholera. Jak mam go nie pocałować i nie przytulić do jutra? Chcę, żeby sam się dowiedział. Wiem, że teraz jestem krótki i opryskliwy. Jestem pewien, że jutro mi wybaczy.
Kilka razy, gdy pytał, co jest nie tak, mówiłem mu, że to przez moje urodziny i że jesteśmy uwięzieni w tym autobusie oraz musimy zjeść kolację z krwawym stadem księżyca. Przypomina mi, że jutro są jego urodziny i ceremonia Alfy i Luny. Muszę przyznać, że jego urodziny są gorsze. Nie mogę się doczekać jutrzejszego poranka.
Docieramy do stada krwawego księżyca i przed wejściem wita nas alfa. Podchodzi do przodu „Alfa Stone, miło cię w końcu poznać. Jestem zaszczycony, że przyjechałeś i zgodziłeś się pomóc moim wojownikom z problemem z łowcami,” mówi. „Miło cię poznać, Alfo Anderson. Pozwól, że przedstawię moją Lunę i partnerkę Alice, mojego betę Jeremy'ego Hemminga i jego partnerkę Julię, mojego syna i przyszłego alfę Damiena Stone'a, jego przyszłego betę Brandona Hemminga, jego gammę i deltę Jamesa i Zane'a Storma, a na koniec moją córkę Alex,” mówi, przedstawiając nas, a potem dodaje: „przywieźliśmy 10 wojowników, aby pomogli w szkoleniu. Jestem pewien, że wszyscy się spotkacie w odpowiednim czasie, poczuli się ciasno i poszli pobiegać, żeby się rozciągnąć.” „Rozumiem potrzebę rozciągnięcia się. Ah, oto jesteśmy, pozwól, że przedstawię moją partnerkę i Lunę Ellie, naszego syna i przyszłego alfę Samuela, mojego betę Roberta Wintersa i ich syna i przyszłego betę Daniela Wintersa.”
POV Damiena
Cały czas, gdy przedstawiał ludzi, zauważyłem rudowłosą kobietę trzymającą się za ręce z jego betą. Dziwne, że jej nie przedstawił, a swojego syna postawił ponad betą, dziwne. I w przeciwieństwie do każdego innego alfy, w tym mojego ojca, nazwał ją najpierw swoją partnerką, a potem Luną. Coś tu jest nie tak. Każdy alfa, jakiego poznałem, przedstawia swoją partnerkę jako Lunę, a potem jako partnerkę, ponieważ bycie partnerką jest drugorzędne wobec stada. Nie w sensie emocjonalnym, ale w roli. Moja mama jest Luną stada cienia i najpierw chroni wszystkich, a potem jest partnerką mojego ojca i moją matką. Tak właśnie zachowuje się większość wilków ze stada, kiedy znajdę swoją bratnią duszę. Przedstawię jej tytuł najpierw, żeby wiedzieli, że mają ją szanować. Sama przez siebie, nie dlatego, że jest moją partnerką. Łączę się z Brandonem „Czy coś ci się tu wydaje nie tak?“ on odpowiada „Tak, sposób, w jaki postawił swojego syna na pierwszym miejscu, ledwo dał tytuł swojej partnerce, a kim jest ta rudowłosa?” Mam przeczucie, że będę tu nienawidził.
Alfa Anderson wzywa omegę, żeby zaprowadziła nas do domu gościnnego.
POV Arii
Dlaczego nie może być po mojemu? Przechodzę obok drzwi wejściowych, szybko idąc do swojego pokoju po sprzątaniu ostatniego domu gościnnego, kiedy czuję zapach pomarańczy, ciemnej czekolady, deszczu i świeżej trawy z nutą przypraw. Jest tak niesamowity, że tylko jedna rzecz może tak pachnieć „Partner, partner, nasz partner jest tutaj, idź go znaleźć, teraz on może nam pomóc, idź idź” Ava krzyczy w mojej głowie. Muszę jej przypomnieć, że alfa Samuel nigdy mnie nie puści. Mam dług do spłacenia. Biegnę, mając nadzieję, że mnie nie wyczuje, żeby mogła się ukryć do jutra wieczorem, kiedy wszyscy będą zajęci.
Raz tylko, bogini księżyca, proszę, bądź po mojej stronie, modlę się. Wiem, że jedzenie jest gotowe i czeka na to, by omega je podały, a zanim dotrą do domu gościnnego, mój zapach powinien zniknąć. Zawsze chciałam mieć partnera, ale wiedząc, że są gośćmi alfa, oznacza to, że są to przyjazne watahy. Więc postanowiłam, że jeśli mnie znajdzie, odrzucę go, zanim on odrzuci mnie.
Perspektywa Damiena
Docieramy do domu gościnnego, który niczym się nie wyróżnia, wygląda jak każdy hotel, w którym się zatrzymywaliśmy, ale z pełną kuchnią. „Hej Brendon, chcesz pobiegać? Drake jest dzisiaj niespokojny?” „Chciałbym, ale mam straszny migrenę, położę się na chwilę.” mówi. Zaczynam czuć się odrzucony, ale przypominam sobie, że to były jego urodziny i może znalazł swoją partnerkę i próbuje mi to powiedzieć. Więc zabieram Jamesa i Zane'a na bieg.
Biegamy już od około trzydziestu minut, kiedy nagle Zane zatrzymuje się tak gwałtownie, że potyka się i upada na twarz. Wydając wilcze, śmiejące się szczekanie, łączę się z nim „wszystko w porządku, stary?” James patrzy na niego, jakby oszalał. „Partnerka, czuję zapach mojej partnerki.” mówi, stojąc, obracając się wokół, a potem wystrzeliwując. Podążamy za nim, nie zostawię nikogo samego tutaj. Zane zatrzymuje się przed dziewczyną o rudych włosach, która ma około 170 cm wzrostu i ciało wojowniczki. Patrzy na jego wilka z zachwytem. Wyciągając rękę, głaszcze jego szare futro, patrząc mu w oczy „Witaj, partnerze. Kim jesteś?” pyta.
James i ja przemieniamy się z powrotem i zakładamy szorty. James rzuca parę Zane'owi, co przerywa urok. Wtedy zauważa nas, jej oczy robią się wielkie, skłania głowę „Alfa, przepraszam, nie zauważyłam was.” mówi pospiesznie. Śmiejąc się „Nie ma problemu, myślę, że byłaś trochę zajęta czymś innym” mrugając brwiami, robi się czerwona, kiedy słyszę warkot. „Zostaw moją partnerkę w spokoju i nie zmuszaj mnie, żebym cię skrzywdził,” mówi Zane, powodując, że zarówno ja, jak i James, zginamy się ze śmiechu. Wtedy zauważam, że ona nie śmieje się, jej oczy są ogromne, a ona drży. ”Co ją tak przestraszyło?” łączę się z Jamesem i Zane'em. Obaj wzruszają ramionami. „Jak masz na imię, mała?” Zane pyta, na co ona odwraca się, potem znowu, i znowu. Jeśli nie przestanie, zaraz zrobi jej się niedobrze „Bliźniaki?” pyta.
Zane odpowiada „Nie z wyboru, ale tak. Jestem Zane, a to mój klon James.” mówi, a James musi dodać swoje dwa grosze „Wyglądamy jak klony, dopóki się nie zbliżysz, ja mam zielone oczy, a ten osioł tam ma piwne.” „Osioł, co? Pokażę ci osła, suko” „Hej, straszysz swoją partnerkę.” Zane blednie i pada na kolana „Przepraszam, mała, nie chciałem cię przestraszyć. Teraz, czy możesz mi powiedzieć swoje imię?” uśmiechając się i chichocząc trochę z jego zachowania, mówi „Kari Winters.” Odwracam głowę w jej stronę „Winters, jak beta?” „Tak, to mój ojciec.” „Czy będzie miał problem z tym, że pójdziesz z nami, kiedy wyjedziemy?” „Nie, jestem pewna, że będzie szczęśliwy, że się mnie pozbył. Ale najbardziej będę tęsknić za Kade'em.” „Kto to Kade?” Zane pyta z warkotem. Ona blednie, ale odpowiada „Mój brat bliźniak.” Można zobaczyć, jak cała złość opuszcza Zane'a, kiedy mówi „brat”.
Nagle James zaczyna warczeć. Patrząc na niego, unoszę brew. Kiedy słyszymy „Kari, gdzie jesteś? Tata cię szuka.” Ona blednie i zaczyna drżeć, mówi „T...tutaj, Kade.” Wysoki, dobrze zbudowany rudowłosy chłopak wychodzi zza drzew. Można dostrzec podobieństwo. „Co tu robisz? Dlaczego jesteś z tymi facetami? Kim oni są? Lepiej, żeby cię nie dotknęli i nie zostawili swojego zapachu na tobie, bo jeśli tak, zabiję ich.” Warczy, biorąc głęboki oddech, jego głowa zwraca się w naszą stronę, wąchając głęboko.
Mój!!!!! Warczy, szturmując do Jamesa, przyciągając go do siebie. Cóż, teraz zrobiło się jeszcze ciekawiej. „Cóż, Kade, to jest Zane, mój partner, a to jego brat James. Musisz odwrócić uwagę ojca, żebym mogła się wykąpać, bo dotknęłam Zane’a. Nie mogłam się powstrzymać” teraz płacze. „Chcę odpowiedzi teraz, dlaczego Kari płacze i dlaczego musi zmyć zapach swojego partnera,” warczę, używając mojego tonu alfa. Kłaniając głowy, Kade odpowiada „chce ją zachować czystą, żeby użyć jej jako daru dla alfa w zamian za jego wsparcie. To jest ustalone od jakiegoś czasu. Ponieważ alfa nie ma córki, a beta ma. Obiecał mu Kari.” „Jak cholera. Ona jest MOJA!!!!!” Zane ryczy. Podnosząc rękę, mówię „zgodnie z naszymi prawami, jeśli znajdzie swojego przeznaczonego partnera, każde zaaranżowane małżeństwo zostaje anulowane” patrząc jej w oczy, żeby wiedziała, że mówię serio. „Jeśli pójdziecie z nami do domu gościnnego, możemy porozmawiać z moim ojcem. Zna prawa lepiej niż ja w tej chwili. Mam jeszcze kilka książek do przeczytania.”