Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 62

Cienie watah leżały na ziemi, wyjąc z bólu. Łotry szybko zaczęły gonić i walczyć między sobą. Widzę alfę próbującego wrócić do domu watahy. „Alfa Adam, co się dzieje?” Pospiesznie podbiegam do jego boku. „Noc” krzyczy „kwiat” zgięty w sobie „pokój dzienny” zaczyna drapać się po klatce piersiowej. Ni...