Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 74

Phoenix

Noc w końcu pochłania las, a wujek Łukasz, razem z grupą naszych ludzi i kilkoma ludźmi taty z pałacu, czeka na skraju. Wszyscy jesteśmy gotowi. Gotowi rozerwać na strzępy porywaczy mojej partnerki i odzyskać ją. Ciemność jest gęsta, idealna do ukrycia naszych ruchów, idealna do rozlewu krw...