Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 69

Phoenix

Pędzę w stronę biurowca mojego wujka, trzymając kierownicę tak mocno, że moje knykcie są białe. Gniew i bezsilność, które czuję, są jak szalejąca burza we mnie, grożąca, że mnie pochłonie. Dusi mnie, przytłacza, jakbym się topił, a Selene jest jedyną osobą, która mogłaby mnie wyciągnąć na p...