Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 7

Jennifer

Otwieram drzwi i widzę bardzo seksowną Kim, Olivię i Scarlett. "O mój Boże, jesteś w piżamie, serio Jenn?" Scarlett niemalże na mnie krzyknęła. "Mówiłam wam, że nie mam ochoty wychodzić dziś wieczorem." Kim podeszła do mnie bardzo blisko. "Co to, do cholery, jest?" wskazała na moją szyję. 'Cholera, zupełnie zapomniałam o moim malince, ale w sumie, byłam już w drodze do łóżka.' "To nie ma nic wspólnego z tobą, Kim, to jest to, co to jest." powiedziałam z ogromnym uśmiechem na twarzy. "Aha, dlatego nie chce wyjść, miała randkę zeszłej nocy." Olivia wtrąciła się. "A co, jeśli miałam?" "Och, kochana Jenn, nie możesz zaprzeczyć, dowód jest na twojej szyi." Kim zauważyła. "Tak, dobrze, spotkałam się z kimś zeszłej nocy, okej, i to są jedyne szczegóły, jakie dostaniecie." "Dobrze, zrobimy układ, wyjdziesz z nami, a my nie zadamy ci więcej pytań." Scarlett powiedziała z ogromnym uśmiechem na twarzy, bo wiedziała, że powiem tak, tylko po to, żeby nie zadawali pytań, wiedzą, że nie lubię mówić o swoim życiu seksualnym. "Dobrze, ale wtedy wszyscy musicie obiecać, że żadnych pytań." Spojrzałam na Kim, potem na Olivię. "Tak, dobrze." Obie powiedziały, podnosząc ręce, jakby przysięgały na Biblię.

"Idź, nałóż trochę makijażu, my zdecydujemy, co możesz założyć." "Dobrze, dobrze." powiedziałam, gdy goniły mnie do łazienki, żeby zrobić makijaż, podczas gdy one poszły do mojej garderoby. Widzicie, mój tata jest bardzo bogaty, a ja jestem jedyną spadkobierczynią, ponieważ mój brat i matka zginęli kilka lat temu w tragicznym wypadku, a ja odmawiam życia z pieniędzy ojca, co oznacza, że kupuje mi prezenty, a wiele z nich to ubrania, stąd moi przyjaciele lubią zaglądać do mojej garderoby, żeby zobaczyć, co nowego tata mi kupił, a może raczej jego asystentka. Słyszałam, jak kłócą się o to, co powinnam założyć i z jakiegoś powodu doszły do wniosku, że będę dobrze wyglądać w srebrnej sukience, która prawie nie ma pleców i jest bardzo nisko wycięta z przodu. Kiedy ją zobaczyłam, wiedziałam, że mój ojciec na pewno jej dla mnie nie wybrał. Wybrały do niej parę srebrnych szpilek i oczywiście kopertówkę. Kiedy mój ojciec lub jego asystentka kupują rzeczy, idą na całość, cały strój, dzięki Bogu, że jeszcze nie kupili bielizny. Ubrałam się w prawie-nic sukienkę, a Olivia chciała zrobić mi fryzurę, była luźna i opadała wokół mojej twarzy w luźnych lokach. Nie wyglądałam najgorzej, ale nie mam dużej głowy, nie umiem przyjmować komplementów, bo w moich oczach nie jestem piękna, tak, kiedy idę do klubu, czuję się piękna, ale kiedy wychodzę z przyjaciółmi, naprawdę czuję się jak brzydkie kaczątko. Moje przyjaciółki są bombami, ja jestem dość wysoka, mam blond włosy i zielone oczy. Regularnie chodzę na sesje opalania, bo nie mam czasu leżeć na słońcu i lubię wyglądać opalona. Jak mówiłam, zarabiam na siebie. Prowadzę piekarnię specjalizującą się w babeczkach, mój tata myśli, że to hobby i któregoś dnia poproszę go, żebym mogła dla niego pracować, ale to nie jest hobby dla mnie, zarabiam na tym świetnie. W rzeczywistości radzę sobie tak dobrze, że mogę sobie pozwolić na zamknięcie sklepu na weekend. Kiedy moje włosy były gotowe i wszyscy byliśmy gotowi, zadałam pytanie, które powinnam była zadać, gdy tylko przyszły: "Dokąd idziemy?" "Do klubu X" Olivia powiedziała, czekając na moją reakcję.

„W dupę z wami, przecież wiecie, że Kyle uwielbia ten klub.” „Jeśli go zobaczymy, po prostu go zignorujemy, okej?” powiedziała Kim. „Dzisiaj gra tam fajny DJ.” „Jeśli będzie jakaś drama, wychodzę, zgadzamy się na to?” zapytałam dziewczyny. „Tak, dobrze, nawet wyjdziemy z tobą.” powiedziała Scarlett. Widziałam, jak Kim rzuca jej złowrogie spojrzenie, wyraźnie chciała zostać. „Nie musicie.” „Wiemy, chcemy.” Olivia poparła Scarlett. „Dzięki, dziewczyny.” Kim zamówiła Ubera i ruszyłyśmy w drogę. Chciałabym wierzyć, że naprawdę są moimi przyjaciółkami, a nie tylko wykorzystują mnie z powodu mojego ojca – wszyscy ochroniarze znają moją twarz i nigdy nie stoimy w kolejce. Wiem, że to dlatego Kyle się ze mną spotykał – zależało mu na pieniądzach mojego ojca i przywilejach, jakie się z tym wiążą, jak brak kolejek w klubach w Vegas. Ale nadal chcę wierzyć, że moje przyjaciółki są ze mną dla mnie samej. Wsiadłyśmy do Ubera i podałyśmy adres. Gdybym chciała, mogłabym zadzwonić do jednego z kierowców mojego ojca, ale naprawdę wolę tego nie robić. Przynajmniej moje przyjaciółki nigdy mnie o to nie prosiły. Kiedy zatrzymałyśmy się przed klubem, było tak tłoczno, że kolejka stała za rogiem. Podeszłam do drzwi, a jeden z ochroniarzy od razu mnie rozpoznał. „Panno Rynn, proszę wejść.” „Dziękuję.” powiedziałam, gdy otworzył nam drzwi. Widziałam, jak Kim próbuje z nim flirtować, ale z tego co wiem, był gejem, jednak zabawiał Kim przez chwilę, zanim zawołałam do niej: „Kim, chodź, chciałaś tu być.” „Tak, dobrze, już idę.” Podała mu swój numer i dołączyła do nas. „Okej, najpierw tequila.” krzyknęła Scarlett.

„Pamiętacie, że mam obiad z ojcem w każdą niedzielę, prawda?” „Tak, więc miej kaca jutro.” powiedziała Scarlett, podając nam tequile. „Zobaczymy.” powiedziałam, opróżniając kieliszek. „To będzie interesująca noc!” Olivia krzyknęła nad muzyką.

Previous ChapterNext Chapter