Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 124

Kobieta po pięćdziesiątce wyszła przez bramę więzienia, niosąc ciężar lat spędzonych wewnątrz. Gdy zbliżała się do czekającego samochodu, na jej twarzy malowała się mieszanka wolności i wątpliwości. Bez wymiany słów wsiadła do pojazdu, gdzie siedziała nieznana osoba, i odjechali.

Następnego dnia:

A...