Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 184: Łaska

Obudziłam się z krzykiem, łapiąc powietrze. Serce waliło mi jak młot, a krew pulsowała w uszach. Co to, do cholery, było? Nie mogłam przetworzyć myśli. To było intensywne.

Rhys podskoczył obok mnie, jego własny oddech ciężki. Usiadł na mojej talii, jego oczy gorączkowo przesuwały się po moim ciele. ...