Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 472 Podejrzenie Williama

Michael wstał i poszedł za nią, jego głos był pełen emocji. "Elżbieto, naprawdę to mówisz?"

Elżbieta, wciąż wściekła, odparła ostro: "Tak! Mówię to! Zawsze karzesz mnie bez powodu! Jesteś dla mnie taki surowy! Ignorujesz mnie, kiedy tylko masz na to ochotę! Zostawiłeś mnie na deszczu! A w łóżku nig...