Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 96

Sara

Leżeliśmy tam w wygodnej ciszy przez kilka minut, ciesząc się chwilą po wszystkim. Czułam, jak serce Toma stopniowo zwalnia pod moim uchem, jego klatka piersiowa unosiła się i opadała z każdym oddechem. Było to dziwnie kojące.

Jego palce rysowały leniwe wzory na moich plecach, wywołując dr...