Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 262

Sara

Po kilku minutach wygodnej ciszy, przerywanej jedynie cichym szumem silnika i okazjonalnym świstem mijających samochodów, zauważyłam, że nie jedziemy w kierunku mojego mieszkania. "Dokąd jedziemy?"

"Do mnie." Nie odrywał wzroku od drogi, ale zauważyłam lekki uśmiech w kąciku jego ust.

"A d...