Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 257

Sara

Odwróciłam się i zobaczyłam mojego współpracownika Marka, który uśmiechał się do mnie szeroko.

"Ktoś tu jest dziś rano głęboko zamyślony." Poruszył brwiami. "Kawa jeszcze nie zadziałała?"

"Coś w tym stylu," mruknęłam, wdzięczna, gdy winda zadzwoniła i otworzyła się. Weszliśmy do środka, a ...