Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 217

Tom

„Nie uwodzę cię,” zaprotestowała słabo, ale jej biodra uniosły się w moją stronę.

„Oczywiście,” odpowiedziałem sarkastycznie. „Po prostu przypadkiem leżysz tu naga pod moją koszulą? A to—” przesunąłem palcem wzdłuż jej szczeliny, sprawiając, że westchnęła. „To nie jest prośba o więcej?”

Wie...