Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 121

Tom

Stałem w kuchni, mój szlafrok ledwo trzymał się na ciele, gdy niezdarnie obsługiwałem ekspres do kawy. Wydarzenia z zeszłej nocy przewijały się w mojej głowie jak najlepsze momenty, wywołując uśmiech na mojej twarzy.

"Skup się, Tom," mruknąłem do siebie. "Najpierw kawa, potem marzenia."

Aro...