Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 115

Sara

Jessica kołysała biodrami tak przesadnie, że byłam w połowie przekonana, że zaraz coś sobie zwichnie. Każdy krok był starannie skoordynowanym występem, jej szpilki stukotały o chodnik w rytmie, który krzyczał: "Spójrz na mnie!"

Parsknęłam. "Czy ona próbuje się dostać do roli w jakimś kieps...