Read with BonusRead with Bonus

Trenton High

Zatrzymałam się, zanim weszłam na teren szkoły. Wszyscy wciąż czekają na otwarcie drzwi. Wyciągnęłam telefon i szybko napisałam wiadomość do Mavy.

Dotarłam. Gdzie jesteś? Jestem wdzięczna, że mam pierwszą lekcję z Mavy. Mogę każdego dnia dobrze zacząć dzień. Zerknęłam na telefon, gdy ekran się rozświetlił.

Czekam na dziedzińcu z Trentem. Chodź tutaj!

Ugh, ona nadal z nim jest.

Wchodzę na teren szkoły i patrzę na pomnik maskotki Trenton High. To ogromny wilk stojący na dwóch nogach, w podartych dżinsach i z sześciopakiem. Trenton High zostało zbudowane przez człowieka z fetyszem na wilkołaki. Dostrzegam Mavy stojącą na krawędzi, machającą do mnie, i ruszam w jej stronę.

Widzę Trenta i kiwam do niego głową, „Cześć Trent, jak tam?” „Dzień dobry,” mówi. Dzwonek ratuje sytuację. „Czas na lekcje!” Mavy podskakuje i chwyta mnie za ramię. „Do zobaczenia, Trent!” macha. Idziemy na chemię, gdy widzę Shane'a i kilku jego znajomych przy drzwiach. Unikam kontaktu wzrokowego, gdy idziemy w stronę drzwi.

Najbliższy przyjaciel Shane'a, Liam, jest najstarszy i najmilsi z grupy. Nie zwraca na mnie uwagi i nie dołącza do Shane'a, gdy ten mnie dręczy. Jest najniższy, ma 180 cm wzrostu, ale z blond włosami i niebieskimi oczami jest miły dla oka. Devin jest prawą ręką Shane'a, ale ma paskudny temperament. Jest wyższy od swoich przyjaciół i zbudowany jak skała. Ma brązowego irokeza i dołeczki, gdy się uśmiecha. Myślę, że Shane mianuje go swoim Betą, gdy przejmie władzę.

Shane zauważa nas i podaje Mavy jej plecak. „Dziękuję, bracie,” mówi Mavy, całując go w policzek. Drżę i odwracam wzrok. Minęły cztery lata, odkąd znam Mavy i Shane'a, a nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego, jak blisko są ze sobą. Mavy wchodzi do klasy, a Shane staje przede mną, blokując drzwi ręką. Patrzę na niego, gdy przechyla głowę na bok.

„Co robiłaś przed szkołą?” Patrzę na jego przyjaciół, którzy cicho nas obserwują. „Musiałam coś zabrać i pobiegłam tutaj.” „Hmm…” mruczy, przesuwając rękę z drzwi.

Mavy zauważyła, że patrzę na drzwi, i krzyknęła, żeby weszli na lekcję. Wchodzę i widzę, że jest już podekscytowana, rozmawiając z Nikki o balu. Lubię trzymać się na uboczu w szkole, ale przyjaciółka Mavy, Nikki, była z nami na pierwszej lekcji. Zawsze z nią rozmawia i czasem przychodzi do naszego domu, więc nie mam nic przeciwko niej.

Nikki uwielbiała, że nie miałam poczucia mody. Zawsze próbowała namówić mnie do założenia czegoś, w czym, jej zdaniem, wyglądałabym dobrze, ale zawsze odmawiałam. Mavy zwracała się do Nikki, aby pomogła mnie ubrać, i dobierała mi urocze spódniczki i okazjonalnie sukienki. Więc wiedziałam, co mnie czeka na tym balu.

Bez względu na to, jak bardzo starałam się skupić, Shane cieszył się, drażniąc mnie. Nie byłam pewna, jak powinnam reagować na jego uwagę. Mamy przypisane miejsca na matematyce, a ja siedzę obok niego. „Unikasz mnie, Ady?” Powiedział przezwisko, którego używał Gabe, akcentując każdą literę.

„Nie, Shane. Nie miałam czasu na odrobienie pracy domowej wczoraj.” Szepnęłam, gdy Becka rzuciła mi groźne spojrzenie.

„Czy cieszysz się na bal?” chwyta kosmyk moich włosów i odgarnia go za ucho. Nie był taki dotykowy przy Mavy.

„Nie, po prostu wiem, że nie mam wyboru, jeśli chodzi o twoją siostrę,” uśmiecham się. On się śmieje, a ja nieruchomieję, czując jego palec przesuwający się po mojej szyi. Drżę, a on mylnie myśli, że mi się to podoba.

Pochyla się i wdycha, „Pachniesz bosko, Ady.” Zamykam oczy, czując jego oddech na mojej szyi. Odsuwam się od niego i czuję, jak noże wbijały się w moje plecy, unikając spojrzenia Becki.

„Porozmawiajmy po lekcjach,” szepcze.

„Nie mogę, wracam do domu z Mavy.”

„Potrzebuję tylko kilku minut. Mam zebranie stada, więc to nie potrwa długo, Ady,” mówi, siadając z powrotem.

Nie jestem pewna, kiedy Shane zaczął się mną interesować.

Kiedy po raz pierwszy wprowadziłam się do domu stada, spędzaliśmy czas razem z powodu Mavy. Nie byliśmy przyjaciółmi. On to wyraźnie dawał do zrozumienia, gdy byliśmy sami. Ostatnio stał się bardziej fizyczny w stosunku do mnie.

Zazwyczaj nic nie robi, kiedy Mavy jest w pobliżu, ale po tym poranku na śniadaniu, jestem zaniepokojona. Dzwonek dzwoni i biegnę do drzwi. Beka potyka mnie i wszystkie moje książki rozlatują się po podłodze. Czuję ból i patrzę na swoją rękę. Podnoszę wzrok na nią, zbierając książki.

„Ups! Nie zauważyłam cię, Ady,” chichocze i wychodzi. Wszyscy w Trenton High wiedzą, że Becka ma ogromną słabość do niego. Zbieram książki i idę na lunch. „Nie zapomnij, Ady,” Shane woła za mną.

Jakbym mogła zapomnieć.


Na lunchu znajduję Mavy i Nikki siedzące z Shane'em i jego przyjaciółmi. „Adea, tu jesteś! Zajęłam ci miejsce!” śpiewa Mavy. Uśmiecham się, idąc z pizzą z kafeterii. Siadam po jej lewej stronie, a Nikki po prawej.

„Więc rozmawialiśmy…” mówi Mavy chytrze. „O zakupach jutro po szkole na bal. Potrzebujesz sukienki, Chika!” Nikki nie przepuści okazji, żeby pobawić się we fryzjera i makijażystkę ze mną. Nie jest wilkołakiem, ale jest blisko z Mavy od dzieciństwa. Jest wyjątkiem od zasady nieujawniania naszego sekretu obcym.

„Idę z wami, żeby pomóc znaleźć coś świetnego i możesz być pewna, że zrobię ci makijaż!”

„Nie chcę—” zaczynam.

Mavy przerywa mi, „Nie musisz się martwić. Tata kupuje nam ubrania. Więc nie używaj wymówki 'nie mam pieniędzy'. Mam cię.” Pochyla się i szturcha moje ramię.

Przewracam oczami, „Byłam na to przygotowana. Wiem, że nie mam wyboru. Po prostu obiecaj mi, że nie każesz mi nosić czegoś zbyt krzykliwego.” „Nie obiecuję!” Marszczy nos i promienieje. „Serio jednak. Myśleliśmy o czymś prostym, ale eleganckim dla ciebie, Adea. Jesteś już naturalnie piękna, ale myślałam o czymś, co podkreśli twoje kształty i sprawi, że twoje oczy będą się wyróżniać.”

Patrzę na Shane'a, który uśmiecha się na moje zakłopotanie. Nigdy nie byłam osobą, która lubi się stroić, a on o tym wie. „Możesz nałożyć makijaż na świnię, ale czy będzie ładna?” żartuje, a jego przyjaciele wybuchają śmiechem.

„Ha ha. Jesteś taaaki zabawny.” Mavy przewraca oczami i krzyżuje ramiona na piersi. „Żartowałam. To nie było miłe, Shane.” „W porządku, Mavy, wiem, że tylko żartuje,” mówię, próbując rozładować sytuację. „Dlaczego jesteś takim dupkiem, Shane?” Nikki mówi, rzucając Shane'owi mordercze spojrzenie.

Gdybym tylko miała odrobinę Nikki, myślę, że mogłabym powiedzieć Shane'owi, żeby się odczepił. „Chodźcie, już prawie czas na lekcje.” „Przepraszam, przepraszam, przesadziłem. Przepraszam, Ady,” mówi, mrugając szybko trzy razy.

„Mmm, jestem pewna. Widzicie dziewczyny? To był tylko żart.” Mavy i Nikki marszczą brwi i rzucają chłopakom gniewne spojrzenia. Decydujemy się spotkać w domu stada po tym, jak zrobię kolację dla Alfy i reszty domu. Potem wyjdziemy.

Druga połowa szkoły mija niezwykle powoli. Pozwalam myślom błądzić po szlaku w lesie, do strumienia ukrytego w lesie. Moje myśli dryfowały do mojej wilczycy i jak mogłaby wyglądać. Czy jej włosy będą miały ten sam kolor co moje, czy będzie miała swoje własne cechy fizyczne?

Zostałam wyrwana z marzeń, gdy zadzwonił dzwonek i poczułam wibrację telefonu. Mam wiadomość od Shane'a.

Sala gimnastyczna. Teraz.

Previous ChapterNext Chapter