Read with BonusRead with Bonus

1

Odrzucona Luna.

Dziewczyna bez wilka

Rozdział pierwszy.

Postawa Jane.

Wpatrywałam się w swoje odbicie w lustrze, lekko się obracając, aby dobrze zobaczyć swoją sukienkę.

To była prosta sukienka letnia uszyta przez moją mamę, a moje kasztanowe włosy były związane w schludny koński ogon. Na nogach miałam nowe sandały, które mama kupiła na lokalnym targu.

Moje usta wygięły się w uśmiechu, bo pomyślałam, że wyglądam ładnie. Ale węzeł w żołądku pokazywał, jak bardzo byłam zdenerwowana. To był najważniejszy dzień w moim życiu, ale nerwy brały górę.

Dziś mam nadzieję spotkać mojego przeznaczonego partnera. W naszej wataże odbywa się dziś uroczystość. Na wydarzenie zaproszono alfów z różnych wataż.

To bal parowania, na którym niezamężni wilkołaczy alfy mają szansę spotkać swoich partnerów, a to odbywa się raz w roku.

Nazywam się Jane Biller. Urodziłam się w rodzinie wilkołaków. Mieszkam w wataże z rodzicami. Mój ojciec jest Betą w wataże Czerwonego Księżyca. Jestem jedyną córką moich rodziców. Ale mimo że jestem córką Bety, byłam prześladowana przez członków wataże, ponieważ nie miałam wilka. Nie jestem przyszłą kobiecą Betą; jestem tylko niezdarną dziewczyną bez wilka i spotkałam się z wieloma szykanami z tego powodu.

Nie mam przyjaciół. Nikt nie chce być przyjacielem słabej, niezdarnej dziewczyny jak ja. Otrzymuję dużo miłości od mojej mamy. Ale mój ojciec nigdy mnie naprawdę nie lubił, ponieważ uważa, że jestem dla niego hańbą. Gardzi mną za to, że jestem wilkołakiem bez wilka. Potrzebował silnej córki, która przejmie po nim, gdy się zestarzeje i nie będzie mógł dłużej być Betą wataże. Nie byłam córką jego marzeń, a on nigdy nie przestaje pokazywać mi, jak bardzo jest rozczarowany.

Od najmłodszych lat marzyłam tylko o tym, żeby spotkać swojego partnera. Miałam nadzieję, że może on sprawi, że mój wilk się ujawni, kiedy mnie oznaczy. Nasza więź partnerska mogłaby uwolnić moją wilczą stronę, i chociaż nie było na to żadnej gwarancji, nadal trzymałam się tej myśli.

Moja mama zawsze uczyła mnie o moim partnerze. Partnerze, który będzie mnie kochał i cenił. Partnerze, który zaakceptuje mnie taką, jaka jestem. Partnerze, który nie poczuje się rozczarowany, ale zaakceptuje moje wady z ciepłym sercem. Miałam dość krytyki i prześladowań na całe życie. Modlę się o partnera, który pokaże mi tylko czystą miłość.

Zawsze wierzyłam, że mój partner będzie mnie kochał i chronił, i wiem, że Bogini Księżyca jest łaskawa, i spełni moje największe pragnienie serca.

Mam 16 lat i modlę się, aby znaleźć swojego partnera dziś na uroczystości. Każdy wilk w wataże przygotowuje się na wielką uroczystość.

Przygotowywano mnóstwo jedzenia i napojów. Wilczyce ubierały się w swoje najwytworniejsze sukienki i robiły makijaż. Nie miałam wytwornej sukienki ani makijażu, ale moja letnia sukienka była dla mnie więcej niż wystarczająca. Wszystko, czego chcę tej nocy, to spotkać mojego przeznaczonego partnera.

"Jane," zapukała moja mama do drzwi. "Jesteś tam?"

"Tak, mamo, już idę," pospieszyłam do drzwi, odblokowałam je i zobaczyłam moją mamę, która już była ubrana.

"Jane, co ty robisz? Dlaczego jeszcze nie schodzisz na dół?" zapytała.

"Zaraz zejdę. Muszę jeszcze poprawić włosy," powiedziałam w pośpiechu, znowu czując nerwy.

Zauważyła dyskomfort na mojej twarzy i ujęła moją twarz w dłonie.

"Jane, co się dzieje? Czujesz się chora?"

"Nie, mamo, wszystko w porządku, tylko –" przerwałam. Jak mogłam jej powiedzieć, że się boję?

"Nie cieszysz się, że w końcu spotkasz dziś swojego partnera?" dopytywała dalej.

"Oczywiście, mamo. Jestem najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Mam nadzieję, że bogini księżyca pobłogosławi mnie partnerem. Mam nadzieję, że dziś zobaczę swojego partnera, mamo," powiedziałam, wymuszając uśmiech.

"Na pewno, kochanie. Jestem pewna, że spotkasz swojego przeznaczonego partnera, który będzie cię kochał i cenił," powiedziała.

Słysząc, jak mówi te słowa z taką pewnością, moje wątpliwości zniknęły. Znowu czułam się pewna siebie, a to wszystko dzięki niej.

"Dziękuję, mamo," uśmiechnęłam się, szybko ją przytulając.

"Nie ma sprawy, kochanie. Dobrze, idź szybko się przygotować. Nie chcesz przegapić uroczystości. Będę czekać na ciebie na dole. Nie zajmij to zbyt długo, dobrze?"

"Dobrze," zamknęłam drzwi i pośpieszyłam z powrotem do lustra na całej długości. Wzięłam głęboki oddech, przygotowując się na dzisiejszy wieczór.

W porządku, Jane. Dasz radę. Mówiłam do siebie, aby dodać sobie otuchy. Zawsze to robię, kiedy jestem zdenerwowana i przestraszona.

"Jane," usłyszałam, jak mama znowu mnie woła.

"Już idę!" Zrobiłam jeszcze jeden szybki obrót i zbiegłam na dół, aby spotkać się z mamą.

"Wyglądasz pięknie, kochanie," skomplementowała mama, gdy zeszłam po schodach.

"Dziękuję, mamo," zachichotałam, łącząc swoje ramię z jej. Wyszłyśmy z domu i po kilku minutach dotarłyśmy na bal.

Duża sala była pięknie udekorowana. Wszyscy byli ubrani w swoje najlepsze stroje. Stoły dla sparowanych Alf były z jednej strony z ich Lunami, a stoły dla niesparowanych Alf były z drugiej strony. Niesparowane wilczyce na przyjęciu tryskały ekscytacją.

Wkrótce nasz Alfa zrobił swoje wielkie wejście ze swoją Luną i zajęli swoje miejsca. Mój ojciec usiadł obok Alfy, ponieważ jest Betą stada.

Mój wzrok nie odrywał się od jednego z niesparowanych Alf. Chciałabym wiedzieć więcej o tym niezwykłym Alfie. Jest doskonale zbudowany. Jest tak piękny, że aż mnie to zazdrość bierze.

Jak mężczyzna może być tak doskonały, a jednocześnie tak piękny? Czy to mój partner? Nie wiem, bo nie mam wilka.

Ale nie mógłby być, wydaje się jakby był jakimś potężnym człowiekiem. Wątpię, żeby taki mężczyzna był sparowany z tak słabą dziewczyną jak ja.

Może po prostu przyciąga mnie jego oszałamiający wygląd.

"Co się stało? Na kogo się gapisz?" zapytała mama, przerywając mi.

"Nic, po prostu czuję się trochę przyciągana do tego mężczyzny tam," powiedziałam, wskazując na Alfę.

"Przestań, Jane. Czy wiesz, na którego Alfę wskazujesz? To najbardziej znany, bezwzględny Alfa w historii. Nie chcesz prowokować bestii w nim," powiedziała mama.

Ale nie wygląda na okrutnego ani bezwzględnego. Z jego wyglądem mógłby być prawdziwym Aniołem z nieba. Ale z drugiej strony, mówią, że wygląd może być zwodniczy, prawda?

"Nie wskazuj więcej na nikogo. Gdybym była tobą, skupiłabym się na znalezieniu swojego partnera."

"Przepraszam, mamo," powiedziałam.

Mama została porwana przez swoje przyjaciółki, zostawiając mnie całkiem samą. Krążyłam wokół w poszukiwaniu swojego partnera.

Słodki aromat jedzenia dotarł do moich nozdrzy. Mój żołądek zaburczał z głodu i poszłam skosztować przekąsek. Bez patrzenia, dokąd idę, wpadłam na twardą pierś. Prawie upadłam na podłogę, gdy mocne ręce złapały mój nadgarstek.

"Uważaj, gdzie idziesz," głęboki baryton zganił mnie, gdy mocne ręce mnie puściły.

"Przepraszam," powiedziałam szybko i natychmiast uciekłam z jego rąk. Poczułam to. Poczułam to uczucie, gdy mnie dotknął.

Czy to mój partner? Czy to on? Kiedy rozejrzałam się, aby zobaczyć, kto mnie złapał przed upadkiem, napotkałam jego ciemne, ponure oczy. Odwrócił się i patrzył na mnie.

Wydałam ciche westchnienie. To Alfa, przed którym mama mnie ostrzegała.

Previous ChapterNext Chapter