




Rozdział 2 Chcę zerwać zaręczyny
Seraphina była zaskoczona. Gdzie coś poszło nie tak?
Nagle zadzwonił telefon Cecilii z charakterystycznym dzwonkiem, ale ona go nie odebrała.
Seraphina szturchnęła ją, myśląc, że Cecilia nie wie, jak wyjaśnić to Dominikowi.
Cecilia zmrużyła oczy, starając się zachować spokój, zanim spokojnie odpowiedziała: "Dominik."
"Jak się bawiłaś dzisiaj?" Ciepły głos Dominika przebił się przez linię.
Cecilia wydała sarkastyczny śmiech. Przyjechała na Górę Lumina, aby życzyć mu powodzenia na nadchodzących Forbes Celebrity Awards, mając nadzieję, że zgarnie wszystkie nagrody.
Cecilia kiedyś zapomniała, że miała moc, by stanąć na szczycie.
"Nieźle," powiedziała Cecilia obojętnie. "Modliłam się o twoją karierę."
"A czy nie modliłaś się też, żebyśmy mieli wkrótce dzieci?" zażartował.
Ona głupio modliła się o to również, ale w poprzednim życiu dowiedziała się na łożu śmierci, że przez dziesięć lat nie zaszła w ciążę, ponieważ Dominik dosypywał jej do jedzenia środki antykoncepcyjne. Zniosła niezliczone krzywdy i upokorzenia z tego powodu.
"Jesteś zmęczona?" zapytał Dominik z troską, kiedy nie odpowiedziała od razu.
"Trochę. Właśnie wracam samochodem."
"Przepraszam, że nie mogłem być dzisiaj z tobą. Coś wyskoczyło w ostatniej chwili," powiedział, brzmiąc szczerze przepraszająco.
Kiedyś wierzyła, że naprawdę jest zajęty. Ale on był zajęty... innymi kobietami.
"Jedź ostrożnie," przypomniał jej Dominik.
Cecilia bez słowa rozłączyła się.
Seraphina obserwowała z boku, czując, że Cecilia staje się kimś obcym.
Dotarły do willi rodziny Everhart.
Cecilia nagle zawołała Seraphinę. Patrząc na nią, Cecilia chciała się tylko upewnić, że obie nadal żyją.
Ale Seraphina poczuła się trochę nieswojo pod spojrzeniem Cecilii. "Czy wszystko w porządku dzisiaj?"
Seraphina wciąż była tą samą niewinną i uroczą kobietą. Na szczęście przyszłość jeszcze jej nie dosięgła.
Cecilia uśmiechnęła się szczerze. To był jej pierwszy prawdziwy uśmiech od czasu jej odrodzenia.
Seraphina skoczyła z 28. piętra, makabryczny widok, który stał się niezatartym cieniem i bólem w poprzednim życiu Cecilii.
Czuła się szczęśliwa. Wróciła do teraźniejszości, gdzie nic jeszcze się nie wydarzyło, i mogła się zemścić!
Cecilia uspokoiła swoje emocje. "Nie mów nikomu o mojej umowie z Alaricem."
Seraphina kiwnęła głową, myśląc, że Cecilia wróci do normy jutro.
Cecilia wróciła do rezydencji Lockhartów sprzed dziesięciu lat.
Jej emocje były nie do opanowania. Widząc swoich rodziców, jej oczy napełniły się łzami.
W poprzednim życiu jej rodzice osłonili ją swoimi ciałami w zaplanowanym wypadku samochodowym, pozwalając jej przetrwać.
"Cecilio, wróciłaś," powiedziała delikatnie jej matka, Genevieve Lockhart.
Cecilia powstrzymała łzy i podeszła do nich.
Od teraz zniszczy Dominika, zrujnuje rodzinę Kingsley i ochroni wszystko, co należało do rodziny Lockhart!
Genevieve zauważyła coś niezwykłego u Cecilii i spojrzała na nią z troską.
"Rodzina Kingsley właśnie dzwoniła. Chcą omówić szczegóły twojego ślubu..." powiedziała Genevieve.
Cecilia wzięła głęboki oddech. "Mamo, chcę zerwać zaręczyny z Dominikiem."
"Co?" Genevieve była w szoku.
Ojciec Cecilii, Theodore Lockhart, który siedział na sofie, zapytał: "Pokłóciłaś się z Dominikiem?"
"Dominik nie jest dobrym człowiekiem. Chce mnie poślubić tylko po to, aby przejąć majątek rodziny Lockhart i użyć naszej rodziny jako trampoliny do rodziny szlacheckiej," powiedziała Cecilia, wiedząc, że jej rodzice jej nie uwierzą. "Nie mogę tego teraz udowodnić, ale czas wszystko udowodni!"
Theodore i Genevieve wiedzieli, że Cecilia była silną dziewczyną.
'Dlaczego nagle to mówiła?' Byli zdezorientowani.
"Tato, nigdy nie zrobiłam nic, co utrudniałoby ci życie. Wiem, że małżeństwo między rodzinami Lockhart i Kingsley jest korzystne dla nas. Ale nadal nalegam na zerwanie zaręczyn."
"Oczywiście, wierzę ci," powiedział Theodore, starając się jej przytaknąć. "Ale zerwanie zaręczyn teraz przyniesie wiele negatywnych skutków dla naszej rodziny."
"Nie przyniesie," powiedziała stanowczo Cecilia. "Sprawię, że rodzina Kingsley poniesie wszystkie konsekwencje!"
Theodore był zszokowany, zaskoczony determinacją Cecilii.
Cecilia była nieugięta. "Na przyszłomiesięcznym ślubie jedynymi zawstydzonymi będą rodzina Kingsley!"