Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 347 Kwiaty

Henry wziął głęboki oddech, delikatnie trzymając Zoey za rękę, jego głos był niski i czuły. "Zoey, robi się późno. Powinnaś iść spać. Przyniosę te róże do twojego pokoju jutro."

"Po co czekać do jutra?" zapytała Zoey, zaciekawiona.

Henry wyjaśnił, "Te róże właśnie przyjechały, a ich zapach jest te...