Read with BonusRead with Bonus

Incydent pożarowy [II]

CAMILLA RENÉE

DWÓR EMERTONÓW

SOBOTA.

"Camilla..."

"T-Tak."

Parsknęłam, śmiech wyślizgnął się przez moje rozchylone usta.

"Wyjaśnij, bo nigdy w życiu nie byłam bardziej zdezorientowana."

Podniosłam jedną rękę, zachęcając go, by się uspokoił, dając sobie chwilę na opanowanie.

"Moi rodzice ...