Read with BonusRead with Bonus

Dziwna środa [II]

CAMILLA

~Środa rano

Jak już mówiłam, napięcie było niezręczne, nie wspominając już o tym, że było trochę dziwne.

Ignorowałam to, ignorowałam jego.

Podróż była zbyt cicha, tak przyzwyczaiłam się do jego dowcipnych komentarzy co pięć sekund, że kiedy ich nie było, czułam się pusta. Inna nawet....