Read with BonusRead with Bonus

6

Nienawidziłam kolacji zanim jeszcze się zaczęła, a potem nienawidziłam każdej jej sekundy. Ojciec kazał mi usiąść obok Alfy Huntera i wymagało to ode mnie ogromnej samokontroli, żeby zmuszać się do jedzenia, gdy jego obrzydliwy zapach wypełniał moje nozdrza.

„Więc, Liano,” zaczął Alfa Hunter, „Masz jakieś specjalne umiejętności?”

„Zawsze myślałam, że ludzie poznają się przed składaniem propozycji małżeńskich, czy może się mylę?” zapytałam, widząc, jak szczęka ojca zaciska się, ale Alfa Hunter tylko się roześmiał.

„Oczywiście, że nie, ale dlatego właśnie próbuję cię teraz poznać.” Uśmiechnął się, ukazując żółknące zęby, „Więc powiedz mi, Charlotte; co robisz?”

„Nic,” odpowiedziałam, wzruszając ramionami, „Siedzę cały dzień w domu i nic nie robię.”

Wyglądał na zszokowanego, ale ojciec przemówił, zanim ten zdążył zareagować, „Charlotte czasami za bardzo lubi żartować,” rzucił mi ostrzegawcze spojrzenie, „Gra na pianinie, harfie i skrzypcach, jest doskonałą kucharką i w młodości trochę tańczyła balet i uprawiała gimnastykę.”

„Uważasz, że to wszystko to nic?” zapytał Alfa Hunter, a ja wzruszyłam ramionami, „Nadmiernie skromna, widzę; zagraj coś dla nas.”

Zakrztusiłam się wodą, nie tylko z powodu jego słów, ale także dlatego, że położył swoje duże, spocone dłonie na moich udach. Próbowałam to zignorować, ale przesunął rękę wyżej i mocno chwycił moje udo.

„Dawno nie grałam,” udało mi się powiedzieć.

„Wiem, że masz swoje skrzypce na górze, więc dlaczego byś ich nie przyniosła, Charlotte,” powiedział ojciec, ale z jego tonu wiedziałam, że to rozkaz.

Zaczęłam wstawać, ale Alfa Hunter pociągnął mnie z powrotem na krzesło, „Obawiam się, że jeszcze nie jestem gotów rozstać się z Charlotte; jestem pewien, że Liana z chęcią jej pomoże przynieść skrzypce.”

„Nie będzie wiedziała, gdzie je schowałam,” wyrzuciłam z siebie, ale Alfa Hunter posłał mi dziki uśmiech.

„W takim razie będzie musiała przeszukać cały pokój; ilekolwiek to zajmie.”

Ojciec skinął na Lianę, a ona wstała z krzesła. Posłałam jej błagalne spojrzenie, ale zachowała neutralny wyraz twarzy i modliłam się, żeby w swoim lodowatym sercu znalazła odrobinę współczucia i się pospieszyła.

Ojciec i Alfa Hunter kontynuowali rozmowę, a ja czułam, jak ten zaczyna podnosić moją sukienkę wyżej, więc złapałam jego rękę, żeby go powstrzymać. Spojrzał na mnie z uniesioną brwią, a ja ostrożnie oderwałam jego palce od mojego uda.

„Nie dotykaj mnie,” wymamrotałam pod nosem i zobaczyłam zaskoczenie na jego twarzy.

„Czy wszystko w porządku?” zapytał ojciec, a ja skinęłam głową. „Wyglądasz, jakbyś miała zatwardzenie, Charlotte.”

„To nic, pewnie jakiś pasożyt pod stołem.”

Ojciec nie zdążył odpowiedzieć, bo Liana weszła ze skrzypcami i położyła je na sofie, a ja odetchnęłam z ulgą. Zaczęłam wstawać, ale Alfa Hunter chwycił mnie za nadgarstek w mocnym uścisku.

„Na co czekasz, Charlotte?” zapytał ojciec, „Zagraj nam coś.”

„Chciałabym, ale moja ręka,” powiedziałam, gestykulując, a Alfa Hunter puścił.

„Wybacz, po prostu za bardzo cieszyłem się twoim towarzystwem.” powiedział.

Skóra wokół mojego nadgarstka już zaczynała sinieć i bolało mnie ruszanie ręką, ale nie zamierzałam dać mu satysfakcji z tego, że mnie zranił, więc uśmiechnęłam się i podeszłam do sofy, umieściłam skrzypce pod brodą i zaczęłam grać.

Zagrałam utwór o smutku i rozpaczy, bo takie jest teraz moje życie. Dźwięki były niskie i przeciągłe, a z każdego pora mojego ciała i każdej nuty emanowała rozpacz. Kiedy skończyłam, odłożyłam skrzypce z powrotem do futerału, ale nikt się nie odezwał.

„No cóż, to było trochę przygnębiające, nie sądzisz?” zażartował ojciec.

„Właściwie,” odezwał się Alpha Hunter, „uważam, że to było wyśmienite.”

Przez resztę kolacji Alpha Hunter trzymał ręce przy sobie, ale ja już straciłam apetyt, więc niewiele zjadłam. Gdy tylko ojciec skończył jeść, zerwałam się na równe nogi i zaczęłam sprzątać ze stołu, cokolwiek, byle tylko jak najdalej od niego.

Ojciec i Alpha Hunter poszli do gabinetu, żeby porozmawiać, a my, kobiety, zajęłyśmy się sprzątaniem.

„Musisz być teraz z siebie bardzo dumna, Charlie,” zaczęła Liana, a ja rzuciłam jej zdziwione spojrzenie, „Przepraszam, zapomniałam, że teraz nazywasz się Charlotte.”

„Co cię napadło, Liana?”

„Teraz każda z nas musi kłaniać się twoim kaprysom,” powiedziała, „Jak to jest móc trzymać nad nami taką władzę?”

„O czym ty w ogóle mówisz? Co masz na myśli, mówiąc, że muszą się kłaniać moim kaprysom?”

„Nie mogłaś nawet wstać, żeby przynieść sobie własne skrzypce,” zaśmiała się krótko, „Siedziałaś tam jak królowa, a ja, twoja pokorna służąca, musiałam przeszukać twój bałagan w pokoju, żeby je znaleźć.”

„Myślisz, że nie chciałam przynieść sobie własnych skrzypiec? Myślisz, że chciałam, żebyś grzebała w moim pokoju?” zapytałam niewierząco, „Wiesz co? Nie będę z tobą o tym rozmawiać.”

„Oczywiście, kiedy jej wysokość mówi, że koniec, to koniec.” Syczała, „To, że będziesz się prostytuować dla alfy, nie znaczy, że jesteś w jakikolwiek sposób lepsza ode mnie.”

„Nigdy nie powiedziałam, że jestem lepsza od ciebie.”

„To przestań się zachowywać jak rozpuszczona snobka,” zaczęła, ale wtedy weszła Carmen.

„Dość! Obie,” powiedziała, a potem, upewniwszy się, że jesteśmy cicho, zwróciła się do mnie, „Twój ojciec chce cię widzieć w gabinecie, Charlotte.”

„Oczywiście, że chce,” syknęła Liana, a Carmen rzuciła jej twarde spojrzenie.

Rzuciłam jej ostatnie spojrzenie i udałam się do gabinetu ojca. Zapukałam do drzwi i weszłam, ale ku mojemu zdziwieniu ojca nigdzie nie było. Zamiast niego był Alpha Hunter.

„Przepraszam, myślałam, że ojciec chce mnie widzieć,” powiedziałam, „Już sobie idę.”

„To ja chciałem cię widzieć,” powiedział i zatrzymałam się, „Proszę, Charlotte, usiądź.”

„Nie, w porządku, wolę stać.” powiedziałam, ale wtedy zauważyłam, że stoi przede mną. Złapał mnie mocno za łokieć i wepchnął na krzesło.

„Powiedziałem, usiądź,” powiedział tym samym spokojnym tonem, a ja mogłam tylko przełknąć strach, „Wydaje się, że nie jesteś zadowolona z tego sojuszu, mam rację?” Nie dałam mu satysfakcji odpowiedzi, więc ścisnął mój łokieć mocniej, „Zadałem ci pytanie.”

„Nie, nie jestem,” w końcu powiedziałam.

„To smutne, bo ja cię chcę i dostanę, czego chcę, czy ci się to podoba, czy nie,” powiedział, „Myślę, że byłoby dla ciebie lepiej, gdybyś przynajmniej próbowała lepiej ukrywać swoje niezadowolenie, irytuje mnie to. Czy jestem zrozumiany?”

„Tak,” powiedziałam, a on uśmiechnął się, po czym podniósł mnie na nogi i zaprowadził do drzwi. Gdy tylko je otworzyłam, zobaczyłam ojca stojącego tam. Jego oczy spoczęły na powstającym siniaku na moim ramieniu, ale odwrócił wzrok, jakby tego nie zauważył.

„Właśnie kończyliśmy tutaj, prawda, Charlotte?” zapytał Alpha Hunter, a ja skinęłam głową, „Teraz idź do swojego pokoju.”

Nie musiałam słyszeć tego dwa razy. Pobiegłam na górę, nie oglądając się za siebie, zatrzasnęłam drzwi i upewniłam się, że są zamknięte. Nie mogę uwierzyć, że wychodzę za potwora.

Previous ChapterNext Chapter