Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 395 Ataki plemienia Rolandów

I tam stałem, na ścieżce tego rudowłosego potwora w krytycznym momencie.

Był pokryty czerwonym futrem, a jego oczy były czerwone jak krew.

Najbardziej rzucał się w oczy jego ogon, mający prawie 7 stóp długości, kołyszący się tam i z powrotem.

"Czy to jest Król Żalu?"

Rozpoznałem go od razu. Był ...