Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 325 Infiltrowanie plemienia Gamma

Zgodnie z przewidywaniami, orzeł wzbił się w niebo po kilku krokach, mocno uderzając skrzydłami. Bez obciążenia jego wznoszenie było bezwysiłkowe.

Na mojej twarzy pojawił się cień zdeterminowania, gdy biegłem z powrotem w kierunku miejsca, które zaznaczyłem. Kilka mil to nic przy mojej obecnej pręd...