Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 288 Nie potrafię pływać

Na rozległym oceanie, obserwowałem grupę przede mną jak kapitan oceniający swoją załogę. Lekarze, kucharze... Potrzebowałem ludzi, którzy naprawdę mogliby przyczynić się do prowadzenia tego statku.

"Lekarz, kucharz, wy dwoje, ze mną," powiedziałem, mój głos przybrał ton szorstkiego menedżera ds. re...