Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 260 Jeśli jesteś mądry, pozwól im odejść

Zacząłem patrolować obrzeża wioski, obserwując ich codzienne rutyny.

Późno w nocy zauważyłem jednego z plemienia niosącego gliniany dzban. Wlał gęstą, czarną, cuchnącą ciecz na pochodnię.

Gdy tylko ciecz dotknęła pochodni, natychmiast się zapaliła.

„Czy to nafta?” zastanawiałem się.

Wyglądało to...