




Zaakceptowała nasze odrzucenie
Punkt widzenia Amosa
[Treść dla dorosłych]
Witałem naszych gości na uroczystości odnowienia traktatu, kiedy coś ciągle nie dawało mi spokoju. Coś było nie tak, mój wilk Narcisse dawał mi w kość, warcząc i szczerząc zęby na mnie. Czasami zachowuje się, jakby był chory, nienawidzi mnie, bo odrzuciłem naszą partnerkę, ale nie mogę jej zaakceptować jako mojej partnerki, a tym bardziej jako mojej Luny. Zabiła mojego wujka.
'W obronie własnej!' warczy Narcisse.
'Nikt jej nie wierzy,' odpowiadam. Mój wujek był draniem, ale nadal był moją rodziną. Mogła lepiej poradzić sobie z sytuacją niż zabijając go z zimną krwią.
'Miała pieprzone trzynaście lat! Nie miała kontroli nad swoim wilkiem, Amos, mogę powiedzieć, że jej wilk jest silny,' mówi z dumą. Rzeczywiście, mój wujek miał krew Alfy i był jednym z najsilniejszych wilków, ale ona i tak go pokonała.
Anaiah Ross nie tylko jest najpiękniejszą dziewczyną w stadzie, ale nawet w brudnych ubraniach potrafi sprawić, że każdy mężczyzna klęknie przed nią. Jest też silna. Przetrwała wiele trudności od najmłodszych lat.
'Może być dobrą Luną,' szepcze Narcisse.
'Tak, ale nie naszą, uczynimy Eunice naszą Luną, jak chcą moi rodzice. Jej rodzice są silni i od lat są naszymi sojusznikami.'
Eunice to rozpuszczona smarkula i beksa, ale muszę być z nią, aby wzmocnić moje stado, a do tego jest dobrą partnerką w łóżku, ale głównie, kiedy ją pieprzę lub jakiegokolwiek innego wilka, wyobrażam sobie Anaiah pod sobą, jej błękitne oczy, długie włosy i okrągłe piersi. Jej pełne usta i piękna twarz wystarczą, aby sprawić, że skończę jak nastolatek po raz pierwszy.
Cholera, jest uosobieniem piękna, samo myślenie o niej sprawia, że mój kutas swędzi i twardnieje w dżinsach. Przepraszam się i idę do swojego biura. Wołam Omegę, która jest więcej niż szczęśliwa, klęka i bierze mojego długiego, twardego kutasa w usta, zaczynając się poruszać. Wydaję pomruki z rozkoszy i trzymam ją za kark, prowadząc ją mocniej i szybciej, głęboko mnie pochłaniając.
'Więcej, Anaiah,' jęczę, a dziwka Omega porusza głową szybciej, a ja jęczę, wypuszczając się w jej usta. Połyka moje nasienie i wstaje, uśmiechając się zadowolona.
'Oh, mój Alfo, jesteś niesamowity, jak zwykle,' mruczy. Idę do biurka i siadam na krześle, opierając się i relaksując, kiedy nagle czuję ostry ból w klatce piersiowej. Jęczę i warczę, a Omega podchodzi do mnie zmartwiona, ale szczerzę na nią zęby, a ona się cofa, upadając na bok ze strachu.
'Wynoś się,' warczę, gdy ból tylko się nasila.
'CO SIĘ DZIEJE?' pytam Narcisse'a. On też cierpi.
'Nasza partnerka zaakceptowała nasze odrzucenie.'
'NIE!' ryczę.