Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 281 Pieprę cię na śmierć na łóżku

Cała długość jego męskości była głęboko w niej zanurzona, jej ciało wciąż pulsowało z rozkoszy, przyciągając go do siebie, sprawiając, że Charles jęknął z zachwytu.

Było gorąco i ciasno, jakby tysiąc małych ust wciągało go do środka, co sprawiło, że nie mógł się powstrzymać od delikatnego gryzienia...