Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 262 Kupowanie podpasek higienicznych

"To biegnij. Zobaczymy, jak daleko zajdziesz!" Micah mówił chłodno i spokojnie, kończąc rozpinanie koszuli i zasiadając z diabelskim uśmiechem.

"Nie waż się..." Sadie była na skraju łez. "Dziś źle się czuję..."

"Naprawdę?" Micah przygwoździł ją pod sobą, drwiąc z niej, "Rano było wszystko w porząd...