Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 239 Poślizgnięcie się w górę, wezwanie dziecka

Głos Micaha był aksamitnie miękki, jego oczy zakrzywiały się w delikatnym łuku, co tylko potęgowało jego urok.

Przez chwilę Sadie była oczarowana jego czarującym zachowaniem; wydawało się to bardziej flirtem niż groźbą czy rozkazem.

Prawie dała się zwieść, dopóki nie zacisnął lekko dłoni na jej po...