Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 194 Nagle dochodzi do zamieszek

POV Sarah:

Założyłam kapelusz, wsunęłam pistolet do kieszeni i mocno go ścisnęłam.

Dziś wieczorem Casa Roja była przerażająco cicha. Wszyscy nagle zniknęli. Nie było słychać śmiechu mężczyzn i kobiet, a bar na parterze był cichy, pozbawiony zwykłego hałasu z automatów do gry.

Szybko wyszłam na ze...