Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 321

Chłodne palce Darwina delikatnie starły łzy spływające po jej policzkach. Mówił cicho, odwracając wzrok, "Problem z wadą genetyczną nie jest twoją winą."

Fiona zacisnęła mocno usta, po czym otworzyła ramiona i objęła Darwina w pasie.

Darwin zamarł w miejscu.

"Tylko na chwilę. Pozwól mi przytulić ...