Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 224

Wyraz szczęścia na twarzy Ashtona nieco złagodził niezadowolenie, które Kenny odczuwał jeszcze chwilę wcześniej. Wkrótce dotarli do ratusza. Ich pojawienie się natychmiast przyciągnęło wiele podziwiających spojrzeń.

Ashton był trochę zdenerwowany.

Kenny lekko przechylił głowę i powiedział łagodnie...