Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 65 Dar dla Aleksandra

Esme chwyciła rękę Elizabeth, łzy spływały jej po twarzy, i wykrzyknęła: "Elizabeth, w końcu dotarłaś?"

"Mamo," Elizabeth szlochała niekontrolowanie, "tak mi przykro, mamo. Miałam dziś tyle spraw do załatwienia i dotarłam późno."

Właśnie opuściła plac budowy, miała spięcie z Oliverem na przystanku...