Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 384 Elżbieta

Szczęka Kismet opadła, gdy wpatrywała się w Alexandra w oszołomionej ciszy. "Twoja... twoja co?" Słowa ledwo opuściły jej usta, a głos drżał niekontrolowanie.

Ton Alexandra pozostał niebezpiecznie spokojny. "Zapytałem, jak nazwałaś moją żonę."

Słowa Kismet wychodziły w urywanych fragmentach, jej p...