Read with BonusRead with Bonus

POV Camilli trwa

Moje stopy szybko kierują się do tamtego stołu, pragnąc ucieczki od setek oczu, które czuję na sobie. Pomimo mojej chęci dotarcia do członków mojej watahy, idę z gracją, wyglądając na spokojną, opanowaną i wyrafinowaną. Nic nie zdradza cyklonu, który szaleje w mojej głowie.

Moja ręka chwyta krzesło...