Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 101

Ciemność była przytłaczająca.

Taka, która zaciskała się wokół duszy, wyciskając z niej życie i światło. Wiatr, który wiał, był lodowaty—zbyt lodowaty. Czuło się go jak maleńkie sztylety śniegu, które miały na celu zdrapać skórę.

Na błotnistej ziemi leżała młoda kobieta, jej skóra była blada i pozb...