Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 275 Przerażające, ale bezpieczne doświadczenie

Głośna syrena karetki wyrwała mnie ze snu.

Mrugnęłam oczami, wciąż oszołomiona, i zdałam sobie sprawę, że leżę na noszach. Lekarze i pielęgniarki byli wokół mnie, ich twarze były poważne, gdy pędzili ze mną korytarzem szpitalnym, mówiąc mi, żebym nie zasypiała.

Edward był tuż obok, mocno ściskając...