Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 548 Ciesz pieniądze

Myśląc o tym, Yancy nacisnął gaz.

Z tyłu Frank wreszcie westchnął głęboko, czując, że właśnie uniknął kulki. Wiedział jednak, że Yancy nie robi tego z dobroci serca. Byli tylko luźnymi kumplami. Frank często przyprowadzał swoją ekipę do Blue Bar, gdzie Yancy był szefem. Na tym kończyła się ich przy...