Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 155 Zdziwiony jego temperamentem

Wczesny poranek.

Natalie otworzyła oczy.

Powoli rozszerzyła powieki, spoglądając na Adriana leżącego obok łóżka.

W tym momencie Adrian, jakby zrzucił swoją zwykłą zimną maskę, miał niebywale przystojną twarz, ale bez żadnej agresji.

Natalie lekko oddychała.

Ostrożnie przyglądała się rysom Adria...