Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 2: „... wyglądasz pięknie”.

Alora zaplotła włosy w francuski warkocz, ale gdy sięgnęła po swoje zwykłe, luźne spodnie dresowe i za dużą bluzę z kapturem, zatrzymała się. Alora zawsze nosiła taki strój, żeby się ukryć, i po raz kolejny zastanawiała się, dlaczego nadal to robi.

Ukrywała swoje ciało, aby uniknąć drwin ze strony matki i siostry oraz lubieżnych spojrzeń ojca. Jednak to nigdy jej nie pomagało. Matka i siostra nadal nazywały ją dziwką i ladacznicą. Luźne ubrania sprawiały, że myślały, że jest również gruba, a ojciec nadal rzucał lubieżne spojrzenia na jej obfite piersi i pośladki.

Alora zaczęła kupować ubrania za te niewielkie pieniądze, które mogła zatrzymać z wypłat z Wolf’s Bite Burger Palace. Były to ubrania, które planowała nosić, gdy w końcu uda jej się wyprowadzić z domu, który uważała za piekło.

Oszczędzała również na samochód i cieszyła się, że jej najlepszy przyjaciel Darien namówił ją na zdobycie prawa jazdy, nawet bez posiadania samochodu. Był profesor na Uniwersytecie MSTA (Medycyna, Nauka, Technologia i Sztuka), który pozwalał Alorze pożyczać swój samochód, kiedy musiała udać się na odległe wydarzenie naukowe, wymagające osobistego transportu.

Alora otworzyła swoją malutką szafę i wyciągnęła małą, ciemnofioletową torbę sportową, którą kupiła kilka miesięcy temu. Każdy nowy element garderoby, który powoli zbierała, był starannie złożony i umieszczony w tej torbie. W szafie był również duży plecak w galaktyczny wzór, wystarczająco duży, by pomieścić wszystko, co było dla niej ważne.

Jej laptop, Acer Nitro 5, na pewno zabierze ze sobą. Jej dzienniki z formułami medycznymi i wszystkie notatki z bieżących eksperymentów w laboratorium medycznym Pack były już spakowane. Laptop spakuje przed opuszczeniem domu. Wszystkie przybory toaletowe Alory były zawsze przechowywane w torbie, ponieważ nigdy nie brała prysznica w domu, wraz z zapasową parą butów.

Alora wyciągnęła z torby zestaw ubrań. Krótkie czarne dżinsowe szorty z grubymi, srebrnymi funkcjonalnymi zamkami błyskawicznymi od dołu do pasa po obu stronach szortów. Szybkie zapięcie na zatrzask zapobiegało zsuwaniu się zamków. Miały również normalny przedni rozporek z zamkiem błyskawicznym i srebrnym guzikiem. Wewnątrz była miękka bawełniana podszewka, chroniąca intymne części kobiety.

Górna część stroju to fioletowy krótki top z wbudowanym biustonoszem, który zapobiegał prześwitywaniu sutków. Cienka warstwa silikonu wyściełająca taśmę pod biustem zapobiegała przesuwaniu się topu podczas ruchu. Kolejna cienka warstwa silikonu znajdowała się na dolnym brzegu topu, aby materiał się nie podwijał.

Gruby, funkcjonalny srebrny zamek błyskawiczny biegł od dołu do dekoltu z przodu topu. Podobnie jak szorty, miał szybkie zapięcie na zatrzask, aby zapobiec samoistnemu zsuwaniu się zamka. Ramiączka topu miały tylko cal szerokości, a dekolt topu był wystarczająco głęboki, aby pokazać dwa cale dekoltu. Alora miała obfity biust, więc dwa cale dekoltu nie uczyniłyby jej dziwką ani ladacznicą. Przynajmniej tak powiedział jej najlepszy przyjaciel.

Alora założyła strój, a potem parę czarnych sandałów z paskami, które miały elastyczną opaskę z tyłu, co pozwalało na szybkie zdejmowanie i zakładanie. Wszystko było zaprojektowane i wykonane dla istot zmieniających kształt, takich jak wilkołaki. Jej spodnie dresowe miały szybkie zapięcie w pasie, a wszystkie jej bluzy miały zamki błyskawiczne.

Po założeniu wszystkich srebrnych kolczyków, Alora miała sześć przekłuć w każdym uchu, cztery w każdym płatku i dwa tuż przed zakrzywieniem ucha. Dwa kolczyki w górnych przekłuciach były małe. Cztery dolne kolczyki były większe. Największe dwa kolczyki dotykały środka jej długiej szyi. Pozostałe trzy pary, im wyżej, tym mniejsze o cal.

Po ubraniu się, Alora spojrzała na siebie w lustrze. „Nie wyglądasz jak dziwka ani ladacznica, wyglądasz pięknie.” powiedziała Xena, patrząc na nią z wnętrza.

Alora przyjrzała się sobie w lustrze jeszcze raz. „Myślisz, że nie będę się zbytnio wyróżniać?” zapytała Xena.

Xena potrafiła wyczuć emocje Alory i wiedziała, że jej humanoidka potrzebuje wsparcia. „Jesteś ubrana tak, jak większość wilkołaczych kobiet na co dzień.” powiedziała Xena, mając nadzieję, że to przypomnienie pomoże.

Czując się nadal niedostatecznie ubrana i zbyt odsłonięta, Alora chwyciła swoją bluzę z kapturem, rozpięła ją i zarzuciła na ramiona. Była to duża czarna bluza. Na plecach miała czaszkę ozdobioną niebieskimi i fioletowymi różami. Już miała ją zapiąć, ale się zatrzymała.

Dół bluzy wisiał cal poniżej krawędzi szortów, a bluza luźno opadała na jej ramiona. Patrząc znowu w lustro, Alora opuściła ręce na bok, postanowiła nie zapinać bluzy. To wystarczy, Xena skinęła głową wewnątrz Alory, aprobując jej decyzję.

Spakowała swojego laptopa, prezent od Damiena, starszego brata Dariena, który został jej przekazany przez Dariena, do torby kempingowej. Odłączyła ładowarkę do telefonu od ściany i również ją spakowała, a potem chwyciła telefon i spojrzała na datę.

To był ostatni tydzień szkoły. Mieli trzy dni egzaminów, ostatnie treningi walki i egzamin rankingowy, oraz pisemne egzaminy z jedynych trzech przedmiotów, które miała w liceum. Na uniwersytecie już zakończyła wszystkie egzaminy końcowe i miała otrzymać doktoraty z Genetyki, Hematologii, Biochemii i Mikrobiologii.

Alora studiowała te wszystkie przedmioty od dziewiątego roku życia, kiedy otrzymała swojego wilka. To wtedy Alora dowiedziała się, że jej genetyka była powodem, dla którego jej rodzina jej nienawidziła. Alora ciągle zadawała sobie pytanie, dlaczego urodziła się taka, jaka była. Wyprawa do biblioteki Paki i wiele książek o genetyce później, Alora była zafascynowana nauką.

Kiedy była w gimnazjum, udowodniono, że jest geniuszem, nawet wśród ich wysoce inteligentnego gatunku. Rzadko spała, maksymalnie cztery godziny na noc, kiedy nie spała, studiowała. Rzadko spędzała czas z innymi, a kiedy to robiła, spędzała czas tylko z Darienem i jego starszym bratem Damienem.

Damien, który był o pięć lat starszy od Alory i Dariena, uczęszczał do najlepszej uczelni na szkolenie Alfa. Damien był w swoim ostatnim roku i miał wrócić do domu w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Damien, Darien i ich rodzice, Alfa Andrew i Luna Ember, byli jedynym powodem, dla którego Alora mogła dojść tak daleko w swojej edukacji.

Gdyby to zależało od jej rodziców, zostałaby wycofana ze szkoły w wieku czternastu lat i nigdy nie pozwoliliby jej nawet ukończyć liceum, nie mówiąc już o rozpoczęciu studiów w gimnazjum. Oczywiście, miało to wiele wspólnego z jej siostrą Sarą. Ukochana księżniczka ich rodziny.

Sara została dwa razy cofnięta, raz w szkole podstawowej i raz w gimnazjum. Sara miała teraz ukończyć szkołę jako dwudziestoletnia seniorka, ledwie. Najpopularniejsza dziewczyna w szkole miała jedne z najgorszych ocen. Albo miała, dopóki nie nauczyła się płacić innym za wykonywanie jej pracy.

Alora miała szczęście, że nie miała żadnych zajęć z Sarą, bo wtedy to ona byłaby zmuszona do robienia jej zadań domowych. Gdyby Alora to robiła, Sara nie musiałaby nikomu płacić. Alora udało się uniknąć bycia zakutą w kajdany w piwnicy i poddawaną "czułym" zabiegom Sary przez jakiś czas, i wolałaby, żeby tak zostało.

Z głębokim westchnieniem, Alora rzuciła się na swoje łóżko, telefon w ręku, patrząc na godzinę. Wilkołaki zazwyczaj nie nosiły zegarków, chyba że były przymocowane do specjalnie zaklętej opaski. Takiej, która zmieniała się, aby dopasować do rozmiaru noszącego. Te były drogie, a Alora nie miała jeszcze pieniędzy na coś takiego.

Po otrzymaniu wszystkich certyfikatów ukończenia studiów i podjęciu pracy w Laboratoriach Paki jako Główny Badacz z własnym zespołem, będzie miała. Laboratoria już zagwarantowały, że będzie miała u nich pracę. Teraz, gdy jej staż się skończył, mogli zrobić z niej rzeczywistego pracownika z pełnymi świadczeniami i wynagrodzeniem odpowiadającym jej pozycji.

Alora nie mogła się doczekać tego dnia, jej certyfikaty miały zostać jej wręczone dzisiaj. Gdy słońce zajdzie, oficjalnie będzie doktorem. Doktorem, który nadal chodził do liceum. Jako studentka naukowa, studiująca genetykę, Alora kiedyś zastanawiała się, czy jej rodzice naprawdę są jej rodzicami. Więc zrobiła test DNA i sprawdziła go w bazie danych DNA Paki.

Niestety, tylko potwierdziło to, że była ich córką, a także ujawniło brudną tajemnicę, o której jej matka wolałaby nie wspominać. Technicznie rzecz biorąc, to nie była tajemnica, po prostu było to tak mało omawiane, że wszyscy o tym zapomnieli. Bettina pochodziła pierwotnie z Klanu Heartsong.

Previous ChapterNext Chapter