




Rozdział 11 Rodzina arystokratyczna
Zapytał Toma z surową miną, "Gdzie jest Patrick?"
"Panie Shawn, telefon pana Patricka jest nieosiągalny."
Shawn powiedział, "Próbuj dalej!"
W tym momencie Rolls-Royce Ghost zatrzymał się na podjeździe. Z samochodu wysiadł mężczyzna, wyglądający zimno i imponująco. Po zamknięciu drzwi samochodu, wszedł do salonu w rezydencji Olteranów.
Shawn zobaczył powracającego. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, Cindy Olteran, żona Vincenta, wstała i zapytała z uśmiechem, "Dlaczego nie wróciłeś z Emmą zeszłej nocy? Co ukrywasz? Obawiasz się, że źle potraktujemy Emmę?"
Patrick rzucił okiem na Emmę, a potem na Verę, która siedziała spokojnie w salonie. Wyglądało na to, że to wszystko jej nie dotyczy.
W myślach sarkastycznie pomyślała, "Rzeczywiście, w bogatych rodzinach jest wiele waśni. Dopiero co wyszłam za Patricka, a już moja rywalka w miłości pojawiła się w naszym domu, a Cindy wydaje się nierozsądna. Relacje rodzinne w bogatych domach są naprawdę skomplikowane!"
W tym momencie twarz Shawna zbielała. "Tom, odprowadź gościa. Dziś jest pierwszy dzień małżeństwa Patricka, a on ma jeszcze sprawy do załatwienia z Verą. Nie jest odpowiednie, aby tutaj byli obcy."
Emma powiedziała, "Panie Shawn, odejdę."
Cindy powiedziała, "Tato, Emma nie jest obca, ona-"
"Co? Chcesz także opuścić rodzinę Olteran?" Shawn spojrzał na Cindy i zapytał, "Jeśli chcesz odejść, nikt cię nie zatrzyma. Tom, odprowadź gościa!"
"Tak, panie Shawn."
Tom podszedł do Emmy i powiedział, "Panno Tooker, proszę za mną."
Cindy, która otwarcie sprzeciwiła się Shawnowi, również się go bała. Shawn miał zły temperament. Jeśli był niezadowolony, naprawdę mógł wyrzucić Cindy. Cindy nie odważyła się nalegać na pozostanie Emmy i mogła tylko patrzeć, jak Tom ją wyprowadza.
Emma chciała, aby Patrick pomógł jej zostać, ale on nie powiedział ani słowa, i odeszła rozczarowana. Vera i Patrick mieli razem wyjść, więc poszli na górę, aby zmienić ubrania.
Kiedy znów byli sami, Vera ostrzegła się w myślach, ‘Jeśli mnie nie obrazi, zostawię go w spokoju. Ale jeśli odważy się mnie zdenerwować, na pewno go nauczę.’
"Twoja obecność sprawia, że powietrze tutaj jest nieznośne."
Vera powiedziała, "Szkoda, że nadal mieszkam na Ziemi. Panie Olteran, może zamieszkasz na innej planecie, żeby mój zapach cię nie udusił?"
To był pierwszy raz, kiedy pokazała swoje zęby przed rodziną Olteran, pokazując, że nie jest bezbronna.
Patrick spojrzał na nią i powiedział, "Vera, nie chcę cię widzieć."
"Możesz zdecydować się na oddanie swoich siatkówek. W ten sposób nie zobaczysz mnie do końca życia."
Dziewczyna o ostrym języku nie była lubiana.
Vera nie uważała, że zrobiła coś złego; zamiast tego chciała znaleźć sposób, aby zmienić Patricka.
Ponieważ Patrick jej nie lubił, ona też go nie lubiła i nie widziała potrzeby, aby mu się przypodobać.
Vera czuła, że jeśli teraz nie będą się dogadywać, stanie się coraz bardziej nieistotna.
Vera zaczęła walczyć, a Patrick był jej pierwszym celem.
Patrick szydził, "Więc to jest twoja prawdziwa natura."
"Nie, to nie jest. Nie zasługujesz na to, aby zobaczyć moją prawdziwą naturę," odpowiedziała Vera.
Z tym, Vera uniosła podbródek i spojrzała Patrickowi prosto w oczy.
To rozwścieczyło Patricka, który utrzymał uśmiech na twarzy, ale Vera poczuła dreszcz na plecach.
"Bardzo dobrze. Nie zasługuję," powtórzył.
Vera poczuła się nieswojo, ponieważ wyraz twarzy Patricka sprawił, że poczuła się nieśmiała.
Jednak udawała, że jest nieustraszona.
Służąca zapukała do drzwi, przypominając im, aby się przygotowali.
Vera szybko odwróciła wzrok. Gdyby nadal patrzyli sobie w oczy, bała się, że jej nieśmiałość zostanie ujawniona.
Niemniej jednak, Patrick był biegły w przejrzeniu innych, i mógł powiedzieć, że Vera udaje spokój.
Patrick zaśmiał się, "Twoje umiejętności aktorskie są przeciętne."
"Tak długo, jak mogę przekazać swoje myśli," odpowiedziała Vera.