Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 57

George wszedł do kawiarni, rozglądając się za znajomą twarzą. Było jeszcze wcześnie, więc miejsce nie było zatłoczone. Zapach świeżo parzonej kawy unosił się w powietrzu, mieszając się z delikatnym aromatem cynamonowych bułeczek.

W kącie, przy oknie, dostrzegł Annę. Siedziała z nosem w książce, a ...